Płetwy składane Exofin

4795d8fa443cb4b927f3e33ef5beeb02

Kolega „fryzjer” – bo taką ma ksywkę, któregoś dnia zapytał mnie czy nie chce wykonać prototypów płetw. Mariusza znam m.in. jako płetwonurka, zawodowego fryzjera a także gościa który nie toleruje zwrotu „nie da się”. Przy współorganizacji WOŚP w Sopocie wariował na zatoce małą desantową łodzią podwodną „błotniak” a także wspólnie na pikniku militarnym Parszczyce wprowadzaliśmy oponę od Kraza na biesiadę u kolegi Janusza do kabiny ZIŁ-a – skutecznie. Tu można by się dalej rozpisywać ale do rzeczy.

Spotkaliśmy się u Mariusza na naradzie gdzie wraz z wspólnikami przedstawiono mi nowatorskie rozwiązanie płetw dla nurków. Płetwy osobiście testował Mariusz a ja miałem wykonać kilka – kilkanaście prototypów i te które sprawdziły się najlepiej miały potem służyć do prezentacji dla zainteresowanych kontrahentów. Założenie było proste. Nurek wykonujący zadanie na lądzie przez cały czas ma przy sobie płetwy, które choćby nie wiem jak były lekkie – przeszkadzają. Model Exofin eliminuje ten problem

Podobała mi się historia jak rozmówca pomysłodawcy stwierdził z oczywistością, trzymając w ręku i co rusz rozkładając rzeczone płetwy – „ (…) no przecież tylko fryzjer mógł coś takiego wymyślić (…) ” . Historii, opowieści i kawy było mnóstwo. Kolega Tomek rzeczowo zasypywał mnie wymaganiami wykonawczymi a ja walczyłem o rysunki bo pomysły przybywały. Przekazywane rysunki były odręczne w tym przestrzenne zatem super, że da radę coś tworzyć w tych czasach bez komputera :) a my docieraliśmy się we współpracy za każdym spotkaniem. Zawsze mnie ciekawiło, czy ( nie daj Boże J ) ktoś poza Fryzjerem będzie testował moje wyroby. Najbardziej cenię sobie po spotkaniach z Tomkiem skierowanie mnie do nieznanej mi wiedzy na temat Słowian, Scytów itd. – do książki „Dzieje Herodota”.

Kilka razy miałem zgryza, bo miast trzech par wykonałem trzy płetwy J czyli trzy „lewe buty różnych rodzajów” albo w godzinę miałem zdążyć z pracą bo odbiorca czekał w samochodzie na zewnątrz warsztatu wraz z córą a prezentację czy targi załoga Exofin miała dnia następnego ale jakoś zgryz został pokonany. Dla jasności – płetwy wymyślił Mariusz, jego ekipa walczyła na schodach wdrożenia produktu a ja miałem mały udział w pracach nad prototypem.

Wiele łaciny podwórkowej wdrażałem w życie przy pracy a nocą czasem śnił mi się Edward Nożycoręki. Działania ekipy Exofin mają się dobrze a ja swoje zadanie wykonałem. Materiały z jakich obrabiałem szkielety płetw a także plany prototypów jak i niektóre zdjęcia są na prawach autorskich zamawiającego zatem wszelkie pytania proszę kierować do Niego przez stronę : www.exofin.pl .

 

 

 

 

 

 

 

 

 

realizacjePermalink

Comments are closed.