VII edycja festiwalu Fahrenheita

DSC08939

3 października 2015 roku już po raz siódmy w Gdańsku na Targu Węglowym odbył się coroczny Festiwal Temperatury im. Daniela Gabriela Fahrenheita. Kowal Oliwski – Leszek Supiński od kilku lat współpracuje z organizatorem imprezy i super z jego strony, że i w tym roku pamiętał o mnie. Razem wylądowaliśmy na miejscu przed godziną 14:00 i przystąpiliśmy do uzbrajania stanowiska. Wyodrębniono nam parcele sąsiadującą z pracownią szkła a z drugiej flanki z odlewnią żeliwa Ricka Battenena z USA. Każde stanowisko kryło możliwość bezpośredniego doświadczenia spotkania z temperaturą dosłownie w pełnym zakresie, ponieważ po za naszą kuźnią i odlewnią Ricka było np. stanowisko z ciekłym azotem.

Oddziaływanie temperatury na znane z codzienności materiały i tego efekty, było tu głównym zamysłem pokazów. Honorowym adresatem imprezy były przede wszystkim najmłodsi i właśnie oni mieli w pierwszej kolejności możliwość doświadczenia rzeczy o których teoria w szkołach czasem nudzi. Kolega Leszek pod koniec imprezy stwierdził już zmęczony ale zadowolony, że ….. niestety zapomniał policzyć ile w sumie gwoździ wykuł wspólnie z zainteresowanymi ale kolejka była jak za PRL-u w piekarni na święta.

Jak co roku organizator zapewnia różne ciekawostki. W tym roku było Planetarium z prezentacjami o Naszym Układzie Słonecznym i filmem szkoleniowym o obserwacjach Kosmosu. W zeszłym pokazy z generatorami Tesli i można by się tu rozpisywać ale nie w tym rzecz. Wszystkie dzieci mające po raz pierwszy kontakt z rozgrzanym do białości metalem i wykonujące wspólnie z nami tego małego gwoździa, były jak zaczarowane. Zainteresowanie tym co w danej chwili robią wynikało nie koniecznie z chęci wykazania się przed rodzicem, który stoi obok, czy kolegami. Moim zdaniem wynikało z wewnętrznej satysfakcji „coś robię, mogę, potrafię i chcę !”. Na koniec wykonany gwóźdź – oczywiście ostudzony – dumna Ola czy Dominik zabierał ze sobą.

Dużo zainteresowania wzbudziła kolejna edycja warsztatów odlewniczych płaskorzeźb z żeliwa. Rick Batten z USA prowadzi te warsztaty nie tylko w Gdańsku skupiając wokół wielu zainteresowanych. Gość jeździ po Polsce jak i po całym świecie i uczy fachu tam gdzie tylko jest taka możliwość i chęć współpracy. Do zalewania form wykorzystuje się materiał pozyskany z – potłuczonych np. kaloryferów ( starej nomenklatury ). Grzejniki odlewane są z żeliwa a jako, że mają cienkie ścianki, to potłuczone na drobne kawałki szybciej się topią w małym przenośnym piecu, jaki Rick rozpala dosłownie na chodniku. Dziewczyny, jakie pomagają Rickowi, dzisiaj na nogach stały od 7:00 rano. A jest trochę kilogramów sprzętu do zabezpieczenia takiego pokazu. Wcześniej przygotowane ramki z prasowanego piasku były dostępne dla zainteresowanych, którzy mogli ostrym narzędziem wyrysować – wyskrobać swoją formę odlewniczą do płaskorzeźby. Najczęściej – ktoś kogoś kocha, pozdrawia , dominowały motywy roślinne i zwierzęce, dwa razy pojawił się sławny Krecik . Urocze było to, że nie każdy załapywał, że np. imię trzeba napisać w lustrzanym odbiciu jak stosować sztuczki np. perspektywy w płaskorzeźbach itd. . Prace wydawane były bezpłatnie ale całe szczęście żaden „złomiarz” nie był zainteresowany imprezą.

Do 21:00 wszystkie formy zostały zalane a był to czas gdzie po za naszym stanowiskiem kowalskim i odlewnią żeliwa głośno tylko było na scenie. Piec po ostatniej formie został wygaszony a gotowe prace za sterty zostawały wydłubywane i oczyszczane przez uczennice Ricka. Przez około gdzinę, każdy czekający w końcu wypatrzył swoją płaskorzeźbę gimnastykując się za taśmą odgradzającą. Z jednej strony taśmy emocje z drugiej zmęczenie ale jakoś skutecznie jedno drugie równoważyło.

Teraz jak już wszystko opadło – porządki. Stanowisko kowalskie to nasza działka a odlewnicze sąsiadów ale nie pobiliśmy się o miotłę i jakoś przed 22:00 wszystko było w miarę sklarowane. Na koniec fota pamiątkowa zespołu odlewników ( patrz zdjęcia ) i do zobaczenia za rok !. Z tego miejsca w imieniu własnym i Leszka serdecznie dziękuję organizatorom za zaproszenie, współpracę i wspaniałą atmosferę a także wszystkim uczestnikom festiwalu !.

 

 

 

Trochę zdjęć w temacie tutaj ( fot Bartosz Żukowski ) :   http://ekultura.asp.gda.pl/galeria01.php?g=2014_09_16

 

 

 

 

 

 

 

 

 

wydarzeniaPermalink

Comments are closed.