Przedstawię tutaj postęp prac przy dwóch egzemplarzach repliki DT (Diegtiariow Tankowoj) – radzieckiego czołgowego karabinu maszynowego. Po roku 1945 wprowadzano nowy model – DTM ( gdzie „M” oznacza – modernizowany ).
W zamiarze , replika ma się rozkręcać na dwie części . Ponieważ jest długa, będzie łatwiejsza w transporcie. Lufa jest toczona z pręta fi 27 i nie jest przelotowa – z racji zwiększonej wagi inne elementy należy odchudzić.
Jarzmo – pierścień mocujący – jest wykonany  w taki sposób, aby można było replikę umocować w jarzmie kulistym czołgu oraz alternatywnie zamocować nóżki do strzelania naziemnego – wymiary zgodne z oryginałem.
Nad resztą wymiarów pracuje intensywnie. Liczę, że prace ukończę w stanie surowym do 30 września.
W razie pytań proszę o kontakt mailowy przez zakładkę “kontakt”.
Odmian Dt było tyle ile wychodziło serii z fabryk. Różnice polegały na między innymi na:
-Rodzaju komory spustowej – gdzie zatrzask regulowanej kolby w niektórych był wciskany od spodu, ponadto obejmy przesuwanej rękojeści były pełne lub ze szczeliną technologiczną ( starsze modele, – miejsce na trzon frezu – obejmy wykonane z jednej bryły ).
-Niektóre kolby nie miały listwy zabezpieczającej przed zsunięciem z ramienia w czasie wstrząsu pojazdu ponadto wzajemne odległości nacięć regulacyjnych były różne.
-Suwadło zamka było stosowane – takie jak w Dp-28 lecz w niektórych modelach dźwignia była pionowo ku dołowi.
-Niektóre lufy były “pełne” a większość ma nacięcia w części pomiędzy komorą gazową a jarzmem.
-Kształt rękojeści i okładzin w komorach spustowych też był różny.
-Niektóre lufy miały na końcach gwint na tłumik płomieni” a niektóre nie miały tego gwintu
-ciekawostka jest, że gwinty śrub łączących lufę z komorą zamkową czy komorę zamkową z komorą spustową – są calowe a nie metryczne !.
Są to moje spostrzeżenia na podstawie obserwacji zdjęć i eksponatów – więc proszę nie ich nie traktować jako jakąś wykładnie. Jak temat zgłębię – na pewno będę chciał się tym podzielić na mojej stronie.